Minimalizm na dobre zagościł w naszych domach. Meble i przykłady aranżacji wnętrz w tym stylu możemy znaleźć w niemal każdym magazynie i gazetce reklamowej. Nie wszyscy potrafią ulec jego urokowi, ale też nie każdy wie, że minimalizm można nieco złagodzić, by nie wprowadzać go do swojego domu w surowej formie. Co kryje się za popularnością tego trendu i dlaczego świetnie nadaje się on do sypialni?
Minimalizm to stonowane, jasne kolory, naturalne materiały i brak widocznych bibelotów. Niektórym taka przestrzeń wydaje się pusta, ale warto zastanowić się, czy na pewno zagracona wizualnie sypialnia sprzyja wypoczynkowi i relaksowaniu się. Patrząc na zakurzone ramki możemy wcale nie myśleć o błogim śnie, lecz o czekającym nas jutro sprzątaniu. Nowoczesne i proste wzornictwo mebli nie przytłacza, a wręcz przeciwnie – otwiera pokój; nabiera on lekkości. Mocne kolory, tysiące przedmiotów i chaos nie wpływają korzystnie na relaks, zaburzają też koncentrację. Jaką paletę kolorów wybrać dla lepszego samopoczucia? Biel, beże, brązy naturalnego drewna, zieleń, czerń – to wszystko świetnie się sprawdzi i zawsze będzie wyglądać dobrze.
Choć minimalistyczne meble kojarzą się z mocnymi, prostymi liniami, to osoby, które nie przepadają za aż tak ascetycznym wystrojem mogą znaleźć dla siebie alternatywę. Miękkie kształty i przytulność można odnaleźć też w propozycjach projektantów. Duży wybór mebli, w tym przykład bardzo przytulnego łóżka można znaleźć na stronie: https://hdfurniture.pl/produkt/tapicerowane-lozko-simple-z-zaglowkiem/. Nie bójmy się minimalizmu i dajmy się mu oczarować.