Gdy nadchodzi moment sprzedaży naszego samochodu robimy na ogół dwie rzeczy: albo szukamy kupca na własną rękę, albo wstawiamy samochód „w komis” i pozostawiamy sprzedaż w rękach pośrednika. Coraz częściej decydujemy się jednak na sprzedaż auta w skupie, co jest zdecydowanie najszybszą drogą pozbycia się auta. Tylko czy taka transakcja zawsze opłaca się dla właściciela?
Oddanie swojego pojazdu do skupu ma jedną, zasadniczą wadę: zaproponowana przez skup cena zawsze będzie niższa, niż faktyczna wartość samochodu. Nie oszukujmy się: taki przedsiębiorca chce przecież na tym zarobić, a żeby mógł podliczyć zyski, musi pozyskiwać samochody jak najniższym kosztem. Dlatego zawsze miejcie świadomość, że szukając klienta na własną rękę bylibyście w stanie prawie zawsze odsprzedać swój pojazd za nieco wyższą kwotę.
Niemniej pozostawienie auta w skupie ma też szereg korzyści. Przede wszystkim nie dotyka nas problem poszukiwania klienta. Czasami może się to ciągnąć tygodniami, wiąże się z odebraniem wielu telefonów i organizowaniem spotkań z rozlicznymi, potencjalnymi nabywcami. Bywa to uciążliwe i często czasochłonne. Po drugie nie zawsze możemy mieć gwarancję, że nowy nabywca nie będzie miał wobec niego późniejszych, wyimaginowanych roszczeń. Niestety nie wiemy, kto od nas taki samochód kupi i czego możemy się po nim spodziewać. W przypadku oddania auta do skupu absolutnie nas to nie dotyczy: jest to firma wykwalifikowana, potrafiąca ocenić stan pojazdu, która nigdy nie będzie próbowała nam go zwrócić. Dla wielu z całą pewnością jest to mocny argument „za”.
Każdy musi jednak indywidualnie ocenić, co jest dla niego priorytetem. Jeżeli istotna jest szybka, bezproblemowa sprzedaż – lepiej wybrać skup (sprawdź przykładową ofertę: skup aut Dzierżoniów). Jeżeli jednak zależy nam na tym, by zarobić na aucie nieco więcej, lepiej poszukać klienta na własną rękę.